tag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post447855814275358292..comments2023-07-06T18:01:16.960+02:00Comments on Kraina Andersena : "Nędznicy"? Nie, pomyłka.Weronikahttp://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comBlogger47125tag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-71649881794340595872013-02-12T19:34:27.113+01:002013-02-12T19:34:27.113+01:00Widzę jednak subtelną różnicę między kryrykowaniem...Widzę jednak subtelną różnicę między kryrykowaniem wokali, a pisaniem o swoich wrażeniach po przeczytanej książce. Do tego pierwszego trzeba mieć wiedzę, słuch i parę innych rzeczy, a do krytykowania książek już niekoniecznie.<br /><br />A wracając jeszcze to wątku secenografii i tego jak napisałaś "że nawet scenografia tego nie uratowała tego filmu" - śmiem się z tym nie zgodzić, a nawet powiem, że zasługuje ona na Oskara. Ale ile ludzi, tyle zdań. <br />Również pozdrawiam :) Diana Bibliofilkahttps://www.blogger.com/profile/12351120965526906032noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-4630232015261709802013-02-12T17:55:48.606+01:002013-02-12T17:55:48.606+01:00Ech, tak samo czujemy się na siłach, by krytykować...Ech, tak samo czujemy się na siłach, by krytykować niektóre książki, chociaż czasem nawet studiów nie skończyliśmy... Uroki blogosfery? <br /><br />Pozdrawiam serdecznie:) Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-41294247059574172782013-02-12T16:58:46.016+01:002013-02-12T16:58:46.016+01:00Ja jeszcze do jednego wątku - Czytając niektóre ko...Ja jeszcze do jednego wątku - Czytając niektóre komentarze jak i Twoją recenzję – wydawać by się mogło, że większość ma co najmniej doktorat z muzykologii albo czuje się na tyle ekspertem, aby krytykować wokale profesjonalistów. Tylko pozazdrościć takiego znawstwa. Diana Bibliofilkahttps://www.blogger.com/profile/12351120965526906032noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-42253966912060767652013-02-12T16:48:59.572+01:002013-02-12T16:48:59.572+01:00Nie Ty jedna masz takie odczucia...;) Ale co ja si...Nie Ty jedna masz takie odczucia...;) Ale co ja się będę powtarzać, są różne gusta. Pozdrawiam! Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-89068576804348910282013-02-12T16:47:51.552+01:002013-02-12T16:47:51.552+01:00Cóż, jednak jest kilka osób, które się ze mną zgad...Cóż, jednak jest kilka osób, które się ze mną zgadzają...<br />My chyba powinniśmy zostawać przy innych gatunkach.<br />Również pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:) Miło witam w Krainie:) Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-61205690956881496442013-02-12T16:42:23.239+01:002013-02-12T16:42:23.239+01:00Aniu, to nie tyczy się jedynie Ciebie, ale większo...Aniu, to nie tyczy się jedynie Ciebie, ale większości komentujących: w tekście wyżej napisałam co mi się podobało, a co nie i jeżeli ktoś chce się wypowiedzieć niech najpierw przeczyta go UWAŻNIE, a potem zarzuca mi coś, co wymieniłam i wyjaśniłam w tekście.<br /><br />Co do Twojego komentarza, pomijając fragment o plusach "Nędzników" (które wypisałam:)), co do przesłania: Zgadzam się, że film to nie tylko aktorzy i muzyka, ale i fabuła, która jak dla mnie, potraktowana była po łebkach (tekst główny) i chociaż główne przesłanie może i było podniosłe, jednak nie oszukujmy się, przedstawione w taki sposób, że ginie w gąszczu wszystkiego innego. Podobnie rzecz ma się z rewolucją.Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-46466212048343208942013-02-12T16:32:41.969+01:002013-02-12T16:32:41.969+01:00Może i jestem nieprzyzwyczajona... W końcu, niemy ...Może i jestem nieprzyzwyczajona... W końcu, niemy to był jedynie "Krecik" w moim dzieciństwie...;)<br />Widzisz, "Mamma Mię", chociaż fabularnie na pewno gorszą od "Nędzników" przetrwałam, a to mnie zniechęciło.Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-23584778678843059222013-02-12T16:30:51.816+01:002013-02-12T16:30:51.816+01:00Dla mnie również. Chociaż łudziłam się na początku...Dla mnie również. Chociaż łudziłam się na początku, że może, może się spodoba. Ale cóż, życie...Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-36616082821950822902013-02-11T21:45:49.715+01:002013-02-11T21:45:49.715+01:00Rozumiem, ja po prostu napisałam o swoich kryteria...Rozumiem, ja po prostu napisałam o swoich kryteriach oceny filmów kostiumowych/musicali. <br />Scarletthttps://www.blogger.com/profile/16288070449671223594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-56224261047354386072013-02-11T19:54:13.211+01:002013-02-11T19:54:13.211+01:00Zgodzę się z tym, że Skyfried wypadła nie najlepie...Zgodzę się z tym, że Skyfried wypadła nie najlepiej, wokal Javerta też mnie trochę denerwował, ale generalnie mam zupełnie inne zdanie co do tego filmu, strasznie przypadł mi do gustu - zwłaszcza wspomniane przez ciebie sceny zbiorowe (ale nie tylko te z końcówki, np. "At the end of the day" czy "Master of the house" do tej pory grają mi w uszach). Nikahttps://www.blogger.com/profile/10301038301461415692noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-40354172245624021712013-02-11T18:20:47.191+01:002013-02-11T18:20:47.191+01:00Na "Nędznikach" byłam z klasą i niestety...Na "Nędznikach" byłam z klasą i niestety wychowawczyni zapomniała nas uprzedzić, że to musical. Gdy na początku zaczęli śpiewać, okej, pomyślałam, może jakiś spektakularny początek, ale gdy ich śpiew ani na chwilę nie milkł, zaczęłam się zastanawiać, co ja tu robię. W filmie nie było prawie żadnych dialogów, walczą - śpiewają, płaczą - śpiewają, umierają - śpiewają. Rozumiem jaką role odgrywa musical, ale to była już lekka przesada! Pamiętam, że jedynie niektóre sceny były ciekawe - jak młoda matka próbowała za wszelką cenę zdobyć pieniądze dla córki Cosette to nie mogłam oderwać wzroku od ekranu. Niestety takich chwil było niewiele. Irytowało mnie te całe "9 lat później". Szło się pogubić w całej fabule! Koniec filmu był niezmiernie przedłużany! Męczyłam się i wierciłam na fotelu, próbując usiedzieć jeszcze te pół godziny! Film byłby bardziej emocjonujący, a przekaz dotarłby lepiej do widza, gdyby ta muzyczka choć na chwilę ucichła. Grę aktorów muszę jednak pochwalić. Świetnie oddali emocje, ale niewiele z nich do mnie dotarło, chyba przez tą muzykę w tle ;)<br />Pozdrawiam cieplutko! Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06872499021797535346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-73617376634502555072013-02-11T10:53:56.169+01:002013-02-11T10:53:56.169+01:00W swojej recenzji piszesz dużo o aktorach, śpiewie...W swojej recenzji piszesz dużo o aktorach, śpiewie, własnych odczuciach. Rozumieniem, mogło Ci się to nie spodobać, każdy ma przecież inne gusta. Ale czy nie dostrzegłaś żadnych plusów tego filmu? A co z przesłaniem? Przecież ten film ukazuje życie człowieka, który przez okazane mu miłosierdzie chce zmienić swoje życie i zaczyna pomagać innym. Ukazuje chęć walki i dążenie do wolności - Rewolucję. Nie zauważyłaś tego, czy może uznałaś, że jest to mało istotne? Jak dla mnie jest to bardzo ważne, bo przecież w filmie nie chodzi tylko o aktorów i muzykę. Ważne jest również to co film chce nam przekazać i czego nauczyć.<br />PS. Ja film uwielbiam, kocham muzykę, podoba mi się gra aktorska i w ogóle wszystko. Chętnie jeszcze raz bym obejrzała "Nędzników".aniahttps://www.blogger.com/profile/09062329690204045739noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-8950917984295237252013-02-10T22:08:43.574+01:002013-02-10T22:08:43.574+01:00"Artysta" nudny wcale nie jest, może po ..."Artysta" nudny wcale nie jest, może po prostu nie jesteś przyzwyczajona do niemego kina? :) Ale masz rację, te nagrody, które film dostał, wcale nie były w pełni uzasadnione...<br />W każdym razie cieszę się, że piszesz o "Nędznikach". Nie przepadam za musicalami, ale czytając kolejne pozytywne opinie na temat tej produkcji stwierdziłam, że trzeba spróbować. Ale jak tu przetrwać seans, kiedy praktycznie wszystkie kwestie są śpiewane? Nie dam rady, no :( Dzięki Tobie wiem, że raczej nie warto próbować, bo pomimo tylu pozytywnych opinii czuję, że to jednak pod Twoją będę mogła się podpisać.<br />A "Mamma Mia" to najgorsze musicalowe zło, jakie kiedykolwiek obejrzałam - nigdy więcej...Annette Cinnamonhttps://www.blogger.com/profile/00973025195586976513noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-57845849904485697912013-02-10T17:10:34.314+01:002013-02-10T17:10:34.314+01:00Co tu ukrywać - ja po prostu nie przepadam za musi...Co tu ukrywać - ja po prostu nie przepadam za musicalami i jakże byłam zła, gdy radość moją z zapowiedzi "Nędzników" zepsuła informacja, że będzie to musical! Nie wypowiem się na temat tego jak film zrobiono i czy zasługuje on na te wszystkie "achy", bo go nie widziałam i mocno się zastanawiam, czy dam radę by go zobaczyć - taka ilość śpiewu nie jest balsamem dla mnie jako widza...Bellatrikshttps://www.blogger.com/profile/09363976711217332615noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-26888824164710105322013-02-10T12:20:39.099+01:002013-02-10T12:20:39.099+01:00Ja powiedzialam, ze zachecajaca :D
'Artysci...Ja powiedzialam, ze zachecajaca :D<br />'Artysci' tez mi sie bardzo, bardzo podobali :)<br />Pozdrawienia.Echonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-30566612664792168062013-02-10T09:25:09.577+01:002013-02-10T09:25:09.577+01:00Właśnie ja nie czytałam "Zycia Pi", ale ...Właśnie ja nie czytałam "Zycia Pi", ale się wybieram... Trochę zła jestem z tego powodu, ale cóż, może to jeszcze mi na dobre wyjdzie?:)<br /><br />Ja też lubię "Titanica", albo raczej lubię go do trzeciego seansu. Dalej się przejada. I przy każdym "oglądnięciu" mam ochotę zabić Kate Winslet:) A z tymi Oscarami to tak jest, nie wszystko złoto co się świeci. W dodatku coraz częściej pokazywane są przykłady filmów, które chociaż oscarowe, zapomniane są całkowicie, a te bez Oscara cały czas cieszą się popularnością.Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-22349339922320921082013-02-10T09:19:56.160+01:002013-02-10T09:19:56.160+01:00*tę ekranizację, nie książkę, oczywiście.
PS. Ja n...*tę ekranizację, nie książkę, oczywiście.<br />PS. Ja nocy nie zarwałam, ale planują zrobić to w tym roku, chociaż z tych nominowanych "Nędznicy" mi do gustu nie przypadli, "Lincoln" zbiera opinie niezbyt pochlebne. Zobaczymy jak w w moich odczuciach wypadną inne filmy (na "Lincolna" chyba już siły nie będę miała, po tym co przeczytałam u Zwierza: http://zpopk.blox.pl/2013/02/Akademia-Szkolna-na-czesc-Lincolna-czyli-ojciec.html#axzz2KTxhMc8m), przecież "Życie Pi" z jedenastoma nominacjami może powtórzyć sukces "Powrotu króla" (jeszcze nie oglądałam tego pierwszego,ale mimo wszystko powątpiewam, by się ta sztuka "Życiu Pi" udała...Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-86243678758646868592013-02-09T23:08:37.406+01:002013-02-09T23:08:37.406+01:00A ja się zastanawiam, czy do kina się nie wybrać.....A ja się zastanawiam, czy do kina się nie wybrać...<br />Bywam tam rzadko (niestety), ostatnio widziałam "Hobbita". Zastanawiam się nad "Życiem Pi". Dostałam na urodziny książkę, czytam ją razem z kilkoma innymi ;)<br />Może jestem dziwna, ale podobał mi się "Titanic", o którym chyba kiedyś wspominałaś. No, oglądanie tego filmu na Polsacie bywa denerwujące (nie bardzo wiadomo, czy ogląda się film, czy reklamy ;) )<br />Nie każdy zdobywca Oscarów podoba mi się. Bardzo żałuję, że oglądałam "Milczenie owiec", byłam wtedy młodsza niż Ty. Bardzo negatywnie zapamiętałam ten film. Zraziłam się kompletnie i nigdy więcej do niego nie wróciłam.<br />Masz prawo do własnego zdania, w sumie nie ma takiej książki, ani takiego filmu, który zachwyciłby 100% odbiorców. I jak mówi łacińskie przysłowie "de gustibus non est disputandum". Evikhttps://www.blogger.com/profile/02405866014644341521noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-63463046272551774222013-02-09T20:49:18.035+01:002013-02-09T20:49:18.035+01:00Zobaczę, co powie mi na ten temat siostra, a może ...Zobaczę, co powie mi na ten temat siostra, a może później obejrzę :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16537212897990198103noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-43982882440555710732013-02-09T20:46:26.084+01:002013-02-09T20:46:26.084+01:00Tyle dobrego. ;D Uwielbiam tę piosenkę i Anne też ...Tyle dobrego. ;D Uwielbiam tę piosenkę i Anne też lubię. :)MShttps://www.blogger.com/profile/17319266940025355460noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-54954309670608350612013-02-09T20:15:31.315+01:002013-02-09T20:15:31.315+01:00No szkoda, że Ci się nie podobało, a co do "A...No szkoda, że Ci się nie podobało, a co do "Artysty" to podzielam Twoje zdanie. Byłam wściekła, że zarwałam noc, by zobaczyć jak wygrywa wydmuszka, jak to ładnie określiła pani Holland :)Beatrizhttps://www.blogger.com/profile/12750357226829025965noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-91645829375731753912013-02-09T19:26:37.222+01:002013-02-09T19:26:37.222+01:00Wiem, pamiętam Twoją recenzję, po niej zdecydowała...Wiem, pamiętam Twoją recenzję, po niej zdecydowałam się obejrzeć "Nędzników". Ale inaczej jednak odebrałam tę książkę...<br />PS. Wiedziałam, po prostu byłam pewna:):):)Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-75406572575010102322013-02-09T19:13:49.838+01:002013-02-09T19:13:49.838+01:00Też nie czytałam ksiązki, ale musicalowa wersja &q...Też nie czytałam ksiązki, ale musicalowa wersja "Nędzników" mi się podobała. Zgadzam się, że sceny zbiorowe wypadły najlepiej, do tego obłędne zdjęcia i przeszywające wykonanie "I dreamed a dream" Anny. <br /><br />PS Obejrzałam dziś "Deszczową piosenkę". Rewelacja! Na pewno jeszcze do niej wrócę :)Beatrizhttps://www.blogger.com/profile/12750357226829025965noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-10867842087424266932013-02-09T19:07:25.016+01:002013-02-09T19:07:25.016+01:00Też uwielbiam filmy kostiumowe, ale tego po prostu...Też uwielbiam filmy kostiumowe, ale tego po prostu nie kupiłam. I też wytrzymałam Deepa i Carter (ja nie wiem, czego oni się czepiają...). W "Nędznikach" było jednak wiele innych aspektów, które złożyły się na taką a nie inną ocenę. Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2499531860109292902.post-73527285846371737882013-02-09T19:04:29.070+01:002013-02-09T19:04:29.070+01:00Gosiu, jak widać po komentarzach, jestem jednak ca...Gosiu, jak widać po komentarzach, jestem jednak cały czas w mniejszości, więc nie ma co się przejmować, tylko raczej mnieć nadzieję, że Ty odbierzesz ten film jak większość. A "I dreamed a dream" ładnie zagrane było. Lubię Anne w ogóle:) Weronikahttps://www.blogger.com/profile/07571041737652388340noreply@blogger.com