"Modżiburki dwa" M.Sośnicki


W ciągłym zabieganiu zapominamy o wszystkim. Zazwyczaj liczy się tylko praca, pieniądze, by „wyżywić rodzinę”. Ale czy rodzina nie byłaby szczęśliwsza, gdybyśmy zamiast zarabiać na nowy samochód, pobyli razem?

„Modżiburki dwa” to krótka książka, która przypomina co jest najważniejsze. Bo bardzo często zapominamy, o tym jak powinno wyglądać życie. A potem powstają kolejne książki oparte na faktach, w których dzieci bogatych rodziców czują się samotne, wpadają w kłopoty. A zdziwieni rodzice mówią: „Przecież miała wszystko!”.Nie, nie miała. Zabrakło najważniejszego.

Gdy przed zapoznaniem się z książką czytałam recenzje, wszystko wydawało się takie naiwne. Ale czy to nie my jesteśmy naiwni, sądząc, że im więcej będziemy mieli w sensie materialnym, tym bardziej będziemy szczęśliwi? Prawda niby znana od wieków, a my i tak o niej zapominamy…
W książce wszystko wydaje się nam tak odległe, nieprawdopodobne. Jakby tam nie było żadnych problemów. Ależ one są! Tylko, że zamiast się użalać, z niektórych rzeczy można zrezygnować, niektóre problemy rozwiązać.  Modżiburki mieszkają w górach, lecz czy nie moglibyśmy choć szczypty tego modżiburkowego świata przenieść do naszego życia. Moglibyśmy, ale tego nie robimy…

No, cóż. Ta recenzja też wyszła dziwnie naiwna. Jednak po przeczytaniu książki nikt tak myślał nie będzie. Mogę ją polecić wszystkim bez wyjątku. Tych, którzy się wahają zapewniam, że książkę czyta się chwilkę. Tylko, że tę chwilkę, w odróżnieniu od innych chwilek, zapamiętuje się na długo…

"Modżiburki dwa", Mirosław Sośnicki, wyd. MTM
Książkę otrzymałam od wydawnictwa MTM, za co serdecznie dziękuję.

26 komentarzy:

  1. Czytałam już kilka recenzji na temat tej książki, lecz ja nie mam zamiaru się z nią bliżej poznać. xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy przeczytam. Może jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce:)

    Nn na [os-meus-libros], zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm.. nie czytam raczej takich książek (albo sama o tym jeszcze nie wiem?) :D W każdym bądź razie mimo zachęcającej recenzji, jakoś mnie nie zachwycił opis książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wrażenie, że książka nie odkrywa nic nowego - problem pogoni za pieniądzem, która wcale nie daje szczęścia jest często poruszany... Chętnie jednak sięgnę po tę propozycję, zwłaszcza jeśli "chwilkę" z nią spędzoną mam zapamiętać na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo i u Ciebie zagościły "Modżiburki". :D Ta nazwa mnie rozbraja. :D Muszę w końcu pomyśleć o kupieniu tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja natomiast chce przeczytać, gdyż interesuje mnie przekaz. Zgadzam się z tym, że w ciągłym biegu zapominamy nieraz o najważniejszych dla nas rzeczach duchowych goniąc za materialnymi. Jestem więc ciekawa treści "Modżiburki dwa".

    OdpowiedzUsuń
  7. No sama nie wiem.. hm.. może kiedyś?! : P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś niespecjalnie ciekawi mnie ta książka. Może faktycznie przekazuje nam dobre rady i ważne treści odnośnie życia ale chyba jej jednak nie przeczytam :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam przekonania do tej książki.

    Mała uwaga - fakty to fakty, zawsze są autentyczne ;) Fakty autentyczne to jak masło maślane :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też recenzowałam tę książkę. Świetnie udało Ci się napisać to co myślisz. W naszych czasach, takie rzeczy jak w tej książce są praktycznie niemożliwe. Tylko pozazdrościć głównym bohaterom.

    Today1.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Byłam ciekawa Twojej opinii o tej książce. Niemal idealny świat, ale bardzo trudno przenieść go tutaj. Przecież światem rządzi pieniądz. Taka jest smutna prawda. A z czasem będzie coraz trudniej wrócić do tego, co powinno być w życiu najważniejsze.

    U mnie nn.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie nie dla mnie. Odpuszczę sobie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam, niesamowita książka. M. Sośnicki w sposób wspaniały ukazał uczucia bohaterów i udowodnił, na ile sposób można powiedzieć słowo "kocham".

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy tytuł, treść wydaje mi się jednak trochę zbyt filozoficzna. A może to tylko takie wrażenie?

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie wrażenie, Dusiu. Raczej przyjemna książka, która coś po sobie zostawia,

    OdpowiedzUsuń
  16. Troszkę dziwny tytuł i to właściwie on mnie nieco odstrasza, ale skoro mówisz, że warto... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Skoro lektura zajmuje chwilkę, a warto się z nią zapoznać to z chęcią to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Modżiburki! Świetnie to brzmi :) Nie słyszałam, ale chyba się zainteresuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bez rewelacji, nie odkrywa niczego nowego, omawia oklepany problem pogoni za pieniądzem. Nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Po tej lekturze mam bardzo miłe wspomnienia. Może i jest naiwna i słodka, ale jest cudowna. Bardzo mi się podobała.

    Pozdrawiam, Klaudyna.

    OdpowiedzUsuń
  21. Hm, zaciekawiłaś mnie tą recenzją, która właściwie nic nie wyjaśniła co do treści. Sięgnę po książkę z ciekawości, zobaczymy co będzie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna recenzja, po jej przeczytaniu jestem ciekawa tej książki, choć nigdy dotąd o niej nie słyszałam. Tytuł trochę dziwny, tak jakby kierowany do dzieci, ale spróbuję. Lubię książki refleksyjne, które dają do myślenia i coś po sobie zostawiają na dłużej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Recenzja książki "Zwiadowcy. Ziemia skuta lodem" Johna Flanagana na http://magiaksiazek.blog.onet.pl
    Recenzje skomentuję w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wiem, czy przeczytam. Wszyscy zastanawiają się nad filozofią życia. No prawie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam okazję już wypowiedzieć się na temat twojej recenzji, czekam na kolejną. ; )

    Today1.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapraszam na nn na [os-meus-libros] :)

    OdpowiedzUsuń