Benny and Joon.
Film po trosze banalny, zabawny i zapomniany. Mój ukochany, chociaż przy pierwszym oglądaniu byłam rozczarowana zakończeniem. Jest dziwak, zgorzkniały brat i chora psychicznie bohaterka (do tego ostatniego jednak reżyser podszedł bardzo lekko, Joon równie dobrze mogłaby być jedynie dziwaczką). Wszystko w oparach kolorowych płócien, barwnej muzyki, słonecznych zdarzeń i smutnych rozwiązań z przebłyskami nadziei. Sceny dramatyczne przeplatane komediowymi, w tym kilka perełek. No i genialna rola Deppa.
Oczywiście, filmowi daleko do arcydzieła, jednak do serca bardzo blisko.
David Angejo
...czyli seria bez słów w wersji mini.
Strona internetowa (cudowna galeria!)
"Drugi wątek" J.Chmielewska
To nie jest Chmielewska w najlepszym wydaniu, w wydaniu śmiesznym, absurdalnym i groteskowym. To już książka wolniejsza narracyjnie, mniej śmieszna, bardziej chaotyczna. Jednak cały czas jest to książka miła w dotyku, używana jako przypadkowy dodatek do herbaty, do puchatego koca i zmęczonego dnia. Troszkę zamglony i nietrafiony, ale dobry dodatek.
Bagdad Cafe
Czasem gorzki, czasem słoneczny. Spokojny, z cudownymi zdjęciami, piękną piosenką, gdzieś poruszający, z jedną nietrafioną sceną, taki do oglądania co jakiś czas.
A Kraina na wiosnę niedoszłą stała się krainą, zaczęła planować kilka nowych cykli, opowieści o kilku fascynacjach i postanowiła znów gościć cykl wieczornych, niedzielnych wierszy.