"Milczenie" J.C. Wagner


Milczenie. Pod tym słowem może kryć się wiele. Może oznaczać zatajenie tajemnicy, wyrzuty sumienia, przywoływanie wspomnień, trwanie…

Lato 1974. W małym miasteczku ktoś bestialsko zgwałcił i zamordował trzynastoletnią Pię. Jej zmasakrowane ciało znaleziono kilka dni później na dnie jeziora. Jednak sprawców nigdy nie ujęto… Trzydzieści trzy lata później znika czternastoletnia Sinikka. Jej rower i ślady krwi zostają znalezione przy krzyżu upamiętniającym Pię. Czy historia znów się powtórzyła? Czy stoi za nią ta sama osoba?
Świetnie skonstruowany kryminał utrzymuje w napięciu jednocześnie pozwala się odprężyć. Postacie są wyraziste i to one sprawiały, że czytelnik z niecierpliwością przewraca kolejne karty. Mnie szczególnie spodobał się Kimmo Joenta współprowadzący śledztwo w sprawie zniknięcia Sinikki. Stracił żonę i dzięki temu umiał zrozumieć rodziców obydwu dziewczynek. Szczególnie dobrze rozumiał matkę Pii. Może dlatego, że ta kobieta była (przynajmniej dla mnie) niezwykła. Nie, nie miała żadnych magicznych mocy. Po prostu czasem mam coś takiego, że niektóre postacie wywołują we mnie takie dziwne uczucie. Między innymi dla tego mam wielki szacunek dla autora.
Niby zwykły, lecz strasznie tajemniczy był również Ketola. Człowiek prowadzący w przeszłości sprawę Pii, gdy trzydzieści trzy lata później dokonała się kolejna tragedia był już na emeryturze. Jednak cały czas aktywnie uczestniczył w śledztwie. To jego syn był uzależniony od narkotyków i to z nim związana jest pewna tajemnica. Bo on coś wie…
Bardzo podobała mi się cała paleta postaci. Osoby niby zwykłe jak każdy borykały się ze swoimi problemami. Narkotyki, pedofilia, własne sumienie… W ogóle życie.
Zatrzymałam się na którejś ze stron, gdy opisywana była historia Pii i krzyż przydrożny ją upamiętniający. Przecież sami mijamy ich wiele jada w równe strony. Co prawda większość kryje za sobą wypadki samochodowe, ale może niektóre upamiętniają historie podobne do tej?
Od zwykłych kryminałów, moim zdaniem, różni tę książkę fakt, że akcja nie pędzi z zatrważającą prędkością. Jest troszkę miejsca dla psychologii i ludzkości. Do tego w książce jest wiele kontrastów. Milczenie i potok słów. Wiara i brak nadziei. Takie czarno – białe obrazy przetykane promieniami światła, dzięki czemu książka zyskuje wspaniałą barwę… Jeden z lepszych kryminałów jakie czytałam w życiu. Historię dziewczynek zapamiętam na długo. Nigdy nie byłam specem od tego rodzaju literatury, dlatego może inni nie będą się ze mną zgadzać. Jednak dla mnie pozostanie świetną książką. Polecam gorąco wszystkim.

"Milczenie", Jan Costin Wagner, wyd.Akcent, 248, ocena: 6/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Akcent

2 komentarze:

  1. Wysoka ocena, fajna okładka... Bardzo chętnie sięgnę:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że nie będę żałować spędzonego czasu z tą książką ;)

    OdpowiedzUsuń