10. Wieczorem...


The Cat
Ogden Nash

You get a wife, you get a house,
Eventually you get a mouse.
You get some words regarding mice,
You get a kitty in a trice.

By two a.m. or thereabouts,
The mouse is in, the cat is out.
It dawns upon you, in your cot,
The mouse is silent, the cat is not.

Instead of kitty, says your spouse,
You should have got another mouse.

* * *

Masz żonę (ślubną), dom masz tyż,
W nim zaś masz misz-masz, gdyż masz mysz.
Przeklinasz mysz, masz dość jej psot?
W terminarz wpisz: Zakupić: KOT.
Jest kot. Noc. Śpisz. Spiż gwiezdnych cisz.
Wtem wrzask! Drżysz: drze się kot, nie mysz.
Zlewa cię zimny pot, gdy w lot
Pojmujesz: taki, ot, jest kot.
Kto milczy-milszy; milsza niż
Łotr kot jest wyż. wspomniana mysz.
Żona, wzburzona: „Wpisz do not:
Dać spokój: MYSZ. Udusić: KOT.

Tłumaczenie: Stanisław Barańczak

To tak w temacie zachwytu niektórymi tłumaczami...

6 komentarzy:

  1. Barańczak jest mistrzem w swoim fachu, ale tutaj trochę sobie pozwolił i dodał parę linijek od siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam też zgrabne tłumaczenie Pani z internetu o nicku Beretka:

      Małżonkę masz, masz dom już tyż,
      Takoż masz krzyż, gdyż masz w nim mysz.
      Wnet padnie w lot tych kilka słów:
      Potrzebny kot na myszy łów!

      Już trzecia w nocy, zaraz brzask,
      Tu cicha mysz, tam kota wrzask.
      Nie możesz łoża zaznać cisz,
      Na zewnątrz kot, a w środku mysz.

      Małżonka rzecze - kot a kysz!
      Już raczej przynieś drugą mysz.

      Bardziej oddane oryginałowi, jednak Barańczak to klasa i zabawa. Tutaj naprawdę widać, że wiersz ma dwóch autorów. I ta polszczyzna... :-)

      Usuń
  2. Świetne tłumaczenie! Po angielsku ten wiersz jest taki nijaki, a tu proszę! ;)
    Już od jakiegoś czasu zaczęłam zwracać uwagę na nazwiska tłumaczy, bo oni naprawdę potrafią zdziałać cuda lub zepsuć tekst jakimś dziwacznym słownictwem (,,Zmierzch"). Takiego ,,Hobbita" czytam tylko w przekładzie Skibiniewskiej. :) Szkoda, że dobrzy tłumacze są niedoceniani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat pani Skibniewska czy pan Barańczak, to ludzie których każdy szanujący czytelnik się kojarzy. Zresztą, zapewne gdy i ty podejmiesz się tłumaczenia Władcy Pierścieni, to będziesz sławna. ;-) Albo Alicji. Ale to przez klasę i trudność samych dzieł...

      Usuń
  3. Ach Barańczak :) Klasa sama w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachwycam się tym tłumaczeniem Barańczaka :)

    OdpowiedzUsuń