11. Wieczorem...


Gwiazdy

gwiazdy by ciemniej było
smutek by stale dreptać
oczy po prostu by kochać

wiara by czasem nie wierzyć
rozpacz by więcej wiedzieć
jeszcze ból by nie myśleć
ale z innymi przetrwać

koniec by nigdy nie kończyć
czas by bliskich utracić
łzy by chodziły parami
śmierć aby wszystko się stało
pomiędzy światem a nami

Jan Twardowski

6 komentarzy:

  1. eM nie będzie jakaś twórcza i napisze: cudowne!
    Mery, eM Ci bardzo dziękuje, że pozwalasz jej odkrywać takie cudeńka!

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za wstawienie go tu :) piękny, a inaczej bym go nie poznała...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny wiersz mojego ukochanego poety!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny i mądry wiersz. Jak to zwykle u ks. Twardowskiego;)

    OdpowiedzUsuń