fot. Paweł Kozioł |
Tadeusz Różewicz [1921-2014]
Oczyszczenie
Nie wstydźcie się łez
Nie wstydźcie się łez młodości poeci.
Zachwycajcie się księżycem
Nocą księżycową
Czystą miłością i pieniem słowika.
Nie bójcie się wniebowzięcia
Sięgajcie po gwiazdę
Porównujcie oczy do gwiazd.
Wzruszajcie się pierwiosnkiem
Pomarańczowym motylem
Wschodem i zachodem słońca.
Sypcie groch łagodnym gołębiom
Obserwujcie z uśmiechem
Psy kwiaty nosorożce i lokomotywy.
Rozmawiajcie o ideałach
Deklamujcie odę do młodości
Ufajcie obcemu przechodniowi.
Naiwni uwierzycie w piękno
Wzruszeni uwierzycie w człowieka.
Nie wstydźcie się łez
Nie wstydźcie się łez młodzi poeci.
Piękne...
OdpowiedzUsuńtak apropos Różewicza :D
OdpowiedzUsuńtego też nie znałam. w sumie to bym się nie zgodziła, bo nie lubię płakać, a czasem takie banalne rzeczy jak pies/kwiat/nosorożec/lokomotywa naprawdę potrafią dziwnie roztkliwić. i to jest taka chwila słabości. że faktycznie oczyszcza to jedno, ale żeby się nie wstydzić? sama nie wiem.
dzięki za pokazanie go :)
(btw odpowiedziałam na Twój komentarz)
Pierwszy raz czytam ten utwór i bardzo mi się podoba. To tak jakbym czytała ostatnie słowo Różewicza do piszących wiersze (choć może to nie jest jego ostatni wiersz, jakoś taki mi się skojarzyło) :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Wpadłam na Twojego bloga przypadkiem, ale już widzę, że dłużej tu zadomowię. Masz bardzo ładny desing bloga. Zostałam obserwatorem. Zapraszam do siebie. Chciałąbym abyś ty oceniła moojego bloga jaki jest, co muszę zmienić. Przyjmę krytykę, chciałabym znać Twoje zdanie, bo widzę, że masz większe doświadczenie. Pozdrawiam! Jeśli możesz go ocenić to zapraszam!
OdpowiedzUsuń