I to w osobie nie byle kogo, bo pana kuriera. Strasznie zaciekawiona podpisałam się w miejscu gdzie powinna być data, a datę wpisałam tam gdzie powinien być mój podpis i pośpieszyłam na górę by dowiedzieć się, co kryje się w całkiem sporej paczce.
Oczywiście nikt mi zadania nie zamierzał ułatwiać. Święty Mikołaj zapakował prezent w masę reklamówek, woreczków, papierków, a ja z coraz większą niecierpliwością je otwierałam. Wreszcie dotarłam do środka i zamarłam…
A jak Mery zamiera to w domu robi się cicho, a potem następuje wybuch, czyli bezbrzeżna radość. Tak było i w tym przepadku. Dlatego, że ja marzyłam o „Norwegian Wood”, że uwielbiam białą herbatę, że uwielbiam słodycze, i że uwielbiam cudowne ręcznie robione zakładki.
Dlatego również uwielbiam swojego św. Mikołaja, którym została ZUzanna. Dziękuję Ci kochana z całego serca.:*
Cała paczuszka przyszła do mnie z wymianki organizowanej przez Urszulę. Dzięki:*
* * *
Święta za pasem, więc Mery prócz prezentów wyrabia dziwne rzeczy typu pierniczki. Pierwsza partia zrobiona została tydzień temu przez moich młodszych braci. Dziś druga tura robiona wspólnie (czyli z moim wkładem). Święta to na prawdę dobry wynalazek.
Chcę tę książkę!!! Od dawna przymierzałam się, żeby ją przeczytać, więc może podczas tych kilku wolnych dni się uda. A widzę, że wymiana była owocna. :)
OdpowiedzUsuńMikołaj rzeczywiście się popisał, zazdroszczę Murakamiego! :D
OdpowiedzUsuńOooo, tak już nie mogę się doczekać świąt;) Fajna paczuszka;) Pozdr;)
OdpowiedzUsuńNo no no, aż pozazdrościć! Super. Mmm, pierniczki... U mnie idziemy na łatwiznę, pieczemy łatwiejsze ciacha. Ale też już się za to bierzemy.
OdpowiedzUsuńIdą święta!
Musiałaś być bardzo grzeczna, że Mikołaj tak się postarał :)) jestem ciekawa tej książki ,bo jeszcze się z nią nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńMmm, jak ja zazdroszczę takiego Mikołaja. :) Do mnie nie przychodzi już od kilku lat. :(
OdpowiedzUsuńAle cudny Mikołaj. Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńah ten Mikołaj!
OdpowiedzUsuńMurakami! Marzę o tej książce! Choć czytałam już ją:) Jest cudna, jest magiczna jak to u Murakamiego:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO ludziska jakie cuda!!. Wszystko piękne i warte zainteresowania, książka, zakłada no i serduszko które całkowicie mnie rozbroiło :). Gratuluję Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty dostałaś! Zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńOjej, jaka piękna paczucha! Życzę udanej lektury - ja byłam oczarowana 'Norwegian Wood'.
OdpowiedzUsuńGratuluję prezentu :) "Norwegian Wood" to świetna książka, aż mi się zachciało poczytać Murakamiego :) Przyłączam się do ubolewań z powodu braku śniegu, prognozy niestety nie zapowiadają go na święta, ale w końcu to czas magiczny, więc wszystko możliwe :D
OdpowiedzUsuńRadość aż bije z twojego posta ;D Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: przepiękna szata graficzna bloga. :))
OdpowiedzUsuńPo drugie: wspaniały prezent ;>
Oj jak ja wyczekuję tego śniegu, świąt i pierników to ty nie masz pojęcia. Świąteczny nastrój to mi się udzielił już w listopadzie no ale jak brak śniegu to i magii świątecznej też w nadmiarze nie ma.
OdpowiedzUsuńCudowna paczka! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że dostałaś Murakmiego :) Zachęcam do czytania a potem do zrecenzowania!
@Miqa - na pewno nie przepuszczę takiej okazji i przeczytam oraz zrecenzuję.:D
OdpowiedzUsuńŚwietna paczka! Pozazdrościć :D Czy mogłabyś objaśnić mi jak to z tymi wymiankami jest? Jestem w tych sprawach zielona, więc narazie tylko oglądam blogi innych i zachwycam się ogromnymi paczkami, których teraz mnóstwo.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji przypomniało mi się pytanie jakie miałam zadać Ci na początku, a mianowicie : jaki jest sekret takiego sukcesu Twojego bloga? Z tego co zauważyłam prowadzisz go od kilku miesięcy, a liczba komentarzy i oglądalności rośnie, ponadto chyba współpracujesz z wydawnictwami. Jak Ci się to udało?
Ja też piekłam dzisiaj pierniczki. Zabrałam się też za lukrowanie, co zajęło mi dwie godziny i narazie mam dość, ale przyznam, że dobra zabawa, choć nie mam precyzyjnej ręki :D.
Mikołaj zaszalał ;)fajna paczka ;)
OdpowiedzUsuńTeż mnie Lawenda to ciekawi.
Mikołaj zaszalał ;)fajna paczka ;)
OdpowiedzUsuńTeż mnie Lawenda to ciekawi.
Oooo, jakie prezenciki :D Do mnie też przesyłka dotarła - ogromnie dziękuję :**
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że paczka dotarła i że zawartość sprawiła Ci radość :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury!!!
PS z tego wszystkiego tak mi się chce przeczytać tę książkę, że zaraz biegnę kupić! :D
Pozdrawiam!
Ja także pytam w ślad za Lawendą, jaki masz sposób na sukces?!
OdpowiedzUsuńMikołaj świetny, gdzie Ty takiego znalazłaś?!
Och, miałaś wspaniałego Mikołaja!
OdpowiedzUsuńMurakiego lubię za "1Q84". Świetna książka. ;))
Odpowiedziałam już Lawendzie, więc zachęcam do zajrzenia na jej bloga:)
OdpowiedzUsuńI cały czas będę się upierała, że to nie jest sukces ale po prostu pasja i uzależnienie:D
halo, halo... tu jest Mikołaj!! :D
OdpowiedzUsuńMery, paczuszka dotarła dzisiaj.. Jest cudowna! Ogromna! :)
Zdaję sobie sprawę, że prostego zadania nie miałaś.. ale poradziłaś sobie świetnie!!
Dziękuję Ci bardzo, bardzo!! :)
Świetnego masz Mikołaja :) Co więcej ma on jakieś telepatyczne powiązania z moim, bo wiem że dokładnie tę książkę Murakamiego dostanę na Gwiazdkę :D Nie mogę się doczekać tej lektury, bo nie czytałam jeszcze nic tego autora, a jestem niesamowicie ciekawa!
OdpowiedzUsuń