Kiedyś była taka zabawa: polecę ci kilka blogów i ty się odwdzięczysz. Szła sobie przez całą blogosferę, aż doszła i do Krainy, bo o Krainie wspomniała Kasia z Mojej Pasieki. Bardzo dziękuję Kasi za nominację i przyłączę się strasznie chętnie, bo miło jest miło mówić o miłych blogach.
Najpierw jednak coś o Kasi.
Widzicie, Kasia umie czytać jak Szekspir przykazał, umie ubrać myśli w słowa emocjonalne, zachęcić i za każdym razem gdy zaglądam na jej bloga podziwiam przede wszystkim jedno - pasję. Pasję z jaką dobiera książki, jak o nich pisze, jak na jednej historii się nigdy nie kończy, z każdym tytułem odkrywa dzieła danego autora. I nie ukrywam, najważniejsze jest, jakie Kasia lektury czyta. A Kasia czyta te zapomniane i te nowsze, inne niż na wszystkich blogach, często pokrywające się z moimi wyborami. I za to jej dziękuję.
Nominowane przez Kasię blogi to:
Najpierw jednak coś o Kasi.
Widzicie, Kasia umie czytać jak Szekspir przykazał, umie ubrać myśli w słowa emocjonalne, zachęcić i za każdym razem gdy zaglądam na jej bloga podziwiam przede wszystkim jedno - pasję. Pasję z jaką dobiera książki, jak o nich pisze, jak na jednej historii się nigdy nie kończy, z każdym tytułem odkrywa dzieła danego autora. I nie ukrywam, najważniejsze jest, jakie Kasia lektury czyta. A Kasia czyta te zapomniane i te nowsze, inne niż na wszystkich blogach, często pokrywające się z moimi wyborami. I za to jej dziękuję.
Nominowane przez Kasię blogi to:
Pierwszy raz na blog Andrewa trafiłam kilkanaście miesięcy temu. Pamiętam, to był tekst o "Ogniem i mieczem", książce, której w końcu nigdy nie przeczytałam (jeszcze!). Pamiętam również, że zaraz chciałam iść, podbiec i czytać zachwycając się. Andrew umie przekonywać, pisze prosto, treściwie, wyciągając wnioski i przemawiając do czytelnika. Nie tylko o książkach.
Odkryłam tego bloga dzięki Kasi, właśnie. Zajrzałam tam raz. Jeden jedyny. Potem złapałam się na tym, że zaglądam tam co jakiś czas. Gdy jest gorzej, gdy jest po prostu melancholijnie. Zaglądam i się uśmiecham. Magia słowa.
Piękny blog, szemrzący w uszach, cudownie nazwany. Warto jest tam zajrzeć czasem, znaleźć kolejne książki, które do listy trzeba dopisać. Za każdym razem. Podążając za każdym spokojnym słowem...
No i ten piękny tekst o Tove kilka miesięcy temu.
No i ten piękny tekst o Tove kilka miesięcy temu.
Tak zapewne wygląda jeden z regałów ZwL - dużo nieprzeczytanych książek, wszystkie w pięknych, starych okładkach. A sam blog też jest pełen takich książek - młodzieżowych, dziecięcych, zapomnianych i tych, które kiedyś czytaliśmy. To, że moja półka z książkami młodzieżowymi z PRLu się powiększa, a nie kurzy, jest w dużej mierze zasługą tego pana i jego tekstów. Zdecydowanie jeden z najlepszych blogów książkowych.
"Prywatna historia czytania" jest pełna lektur dobrze dobranych, które mnie, czytacza na początku swojej wędrówki, inspirują często. Lubię przede wszystkim tę małą stronę zatytułowaną prosto "Ulubione książki". Listę otwierają "Ocalone w tłumaczeniu" - moje marzenie.
Zaryzykowałabym stwierdzenie, że ten blog jest idealny. Książki ciekawe, dużo nowości nienagłośnionych, trochę klasyków, wszystko w ładnych literkach i miłym otoczeniu. A co ciekawe, takie ideały nie denerwują i wydają się pompatyczne, a wzbudzają bardzo ciepłe uczucia. No, chyba że książki się nie lubi.
Za dużo sztuki, by zajrzeć tylko na chwilę. Uwielbiam tam przesiadywać. I uwielbiam krótkie teksty. Szczególnie o van Goghu. Z wplecionym lekko lajfstajlem. Albo raczej sztukę wplecioną w życie. Tak naturalnie.
Jeden z pierwszych, które poznałam, gdy wkraczałam w świat internetowych pasjonatów książkowych. Blog, na którym można znaleźć świetnie napisane teksty i ciekawe, nieprzypadkowe lektury. Jednak największą fanką jestem recenzji Ultramaryny traktującej o książce "Dopóki mamy twarze" (chyba jeszcze na poprzednim, onetowskim blogu). Perełka.
Lubię Zasiedzisko ze względu na teksty o książkach, które sama tak kocham. Czytam kolejne posty, zgadzam się z kolejnymi zdaniami. Z opowieściami o pani Musierowicz, o dziewczynce w zielonym sweterku, o Idzie Fink.
Nie zaglądam tam często. Jednak, jeśli tylko zajrzę, zawsze się zasiedzę...
Chciałabym też pokazać Wam blogi, które sama uwielbiam i czytam (wręcz pasjami ;-)). Kilka z nich znalazło się w powyższej liście, kilka już brało udział w zabawie, kilka się nie zmieściło, więc troszkę wybrakowane to zestawienie, jednak jak piękne. Co prawda, trzy blogi zawieszone, lecz cały czas pełne nieodkrytych, bardzo dobrych tekstów, więc troszkę regulamin nagnę.
Ułożone alfabetycznie:
Ułożone alfabetycznie:
"Brulion literacki"
Z Kingą ostatnio jest taki problem, że wiem z wyprzedzeniem, czym ona się zachwyca. I mimo wszystko lubię czytać jej teksty, bo przecież można czytać w nieskończoność, gdy ktoś potrafi pisać tak pięknie. Poza tym, o ładnych książkach, książkach zdecydowanie moich.
Z Kingą ostatnio jest taki problem, że wiem z wyprzedzeniem, czym ona się zachwyca. I mimo wszystko lubię czytać jej teksty, bo przecież można czytać w nieskończoność, gdy ktoś potrafi pisać tak pięknie. Poza tym, o ładnych książkach, książkach zdecydowanie moich.
Moi czytelnicy kochani, na blogu eM jest bałagan straszny, na blogu eM gada się o najnowszych fascynacjach eM, filmach i książkach, jakie eM zdążyła obejrzeć i przeczytać. eM to blog wesoły, z przymrużeniem oka, zazwyczaj o najnowszych nowościach, który co prawda, nie jest wielką kopalnią książek dla mnie, jednak przy bardziej zabieganym dniu zastępuje fejsbuka z tumblrem razem wziętego. Poza tym, zachwyca zawsze dystans do siebie i jednocześnie trafność opinii autorki.
Ukochane książki przeplatane są nieznanymi perełkami. Wszystkie zamknięte w krótkich, pełnych uczuć zdaniach. Jakby jedynie kwintesencja, to co najważniejsze. Jak pamiętnik. Magiczny pamiętnik.
"Hello Bluebird"
Autorka pisze zdecydowanie za rzadko. Jednak pisze tak pięknie, o książkach tak ładnych, że trudno nie czekać na każdy kolejny wpis z niecierpliwością. No i baśniowość się przebija.
Autorka pisze zdecydowanie za rzadko. Jednak pisze tak pięknie, o książkach tak ładnych, że trudno nie czekać na każdy kolejny wpis z niecierpliwością. No i baśniowość się przebija.
"Kultura i inne pasje"
Uwielbiam filmy i książki polecane przez Beatriz, te pierwsze w szczególności. Ostatnio nauczyłam się mówić o kinie, poczułam i pokochałam kino. Ale zaczynałam powoli, z zachwalanym właśnie przez nią filmami. Po prostu, gusta zdecydowanie za często się nam pokrywają, by nie lubić tego bloga.
Uwielbiam filmy i książki polecane przez Beatriz, te pierwsze w szczególności. Ostatnio nauczyłam się mówić o kinie, poczułam i pokochałam kino. Ale zaczynałam powoli, z zachwalanym właśnie przez nią filmami. Po prostu, gusta zdecydowanie za często się nam pokrywają, by nie lubić tego bloga.
"Miasto książek"
Kto nie zna Miasta książek? Oryginalny blog Padmy, jeden z pierwszych przeze mnie poznanych, którego archiwum często przeglądam, który ma tak dużo wspaniałych tekstów i tak dużo angielskości w sobie, że oprzeć się jego czarowi nie można. Zostaje jedynie kupowanie kolejnych perełek, jakie poleca autorka i zatapianie się w ich światach.
Kto nie zna Miasta książek? Oryginalny blog Padmy, jeden z pierwszych przeze mnie poznanych, którego archiwum często przeglądam, który ma tak dużo wspaniałych tekstów i tak dużo angielskości w sobie, że oprzeć się jego czarowi nie można. Zostaje jedynie kupowanie kolejnych perełek, jakie poleca autorka i zatapianie się w ich światach.
"Szuflady pełne drogocennych przynależności"
Autorka napisała za mało tekstów, jednak każdy jest tak napisany, że można go czytać po kilkanaście razy. I ja tak robię, serio.
Autorka napisała za mało tekstów, jednak każdy jest tak napisany, że można go czytać po kilkanaście razy. I ja tak robię, serio.
"Tu czy tam"
Lubię tego bloga ze względu na Marilyn? Ze względu na Sylwię? Ze względu na stare filmy? Troszkę dziwnie powtarzać wciąż te same słowa, jednak tak, autorka umie pisać, lubię, jak odkrywa przede mną nowe nazwiska wypełniające moją listę: do zobaczenia.
Lubię tego bloga ze względu na Marilyn? Ze względu na Sylwię? Ze względu na stare filmy? Troszkę dziwnie powtarzać wciąż te same słowa, jednak tak, autorka umie pisać, lubię, jak odkrywa przede mną nowe nazwiska wypełniające moją listę: do zobaczenia.
"Une femme est une femme"
O pięknych książkach Basia pięknie pisze, emocje ubiera w słowa i wszystko razem umie przekazać wraz ze słowami "Sięgnij, warto, zachwycisz się". I tak naprawdę jest. I ja na ślepo sięgam. I działa.
O pięknych książkach Basia pięknie pisze, emocje ubiera w słowa i wszystko razem umie przekazać wraz ze słowami "Sięgnij, warto, zachwycisz się". I tak naprawdę jest. I ja na ślepo sięgam. I działa.
"W zaciszu biblioteki"
Pamiętam, gdy powstawał ten blog i chociaż starałam się śledzić na bieżąco, nigdy nie przeczytałam wszystkich postów. Z tego miejsca po prostu wylewa się literatura pchana przez pasję. Może troszkę popadam w patetyczny ton, jednak zajrzyjcie tam. Nie tylko recenzje, ale cytaty, fragmenty, wywiady, wszystko w stylu... retro. Albo raczej pełne literatury, której ludzie nie zapomną przez wieki.
Edith: Napisałam tego posta bardzo dawno temu. Gdy Lekturki jeszcze istniały, gdy można było je czytać i się zachwycać. Lekturki (czyli jeden z zamkniętych, lecz świetnych blogów) już nie działają, nawet adres nigdzie nie prowadzi. Dlatego też zrobiło się w jedenastce skromne miejsce i zastanawiałam się nad nim długo, jednak będzie podzielone na dwie osoby, dwa młodziutkie blogi:
Magiczny zakątek
Prowadzony przez gimnazjalistkę (13 lat, dobrze pamiętam?), a już wypracował sobie pewien styl. Oparty na emocjach, co ważne. Moje ukochane książki przeplatane tam są powieścidłami za którymi nie przepadam, a ja po prostu lubię sobie patrzeć, jak autorce nigdy nie dość starych, zapomnianych książek.
Szelestem
Ile ten blog ma? Miesiąc? Autorka to kolejna gimnazjalistka, jeszcze troszkę chwiejnie pisząca, jednak jakie ona książki czyta! Lem, Kapuściński, Sapkowski, Lee.
Zobaczycie, jeśli obydwie blogerki nie wpędzą się w podążanie za blogowymi modami to to niedługo będą to jedne z lepszych blogów. :)
***
Przykro mi, że nie starczyło miejsca dla wszystkich, że nie zmieściło się tak wiele blogów, które chciałabym pokazać. Jednak za każdym razem dziwię się krytykującym blogosferę - mamy naprawdę dużo wspaniałych blogów! Wystarczy znaleźć sznureczek, Kasia opisywała wspaniałe,ja pokazałam wam piękne. I wszyscy uwielbiają czytać!
Pamiętam, gdy powstawał ten blog i chociaż starałam się śledzić na bieżąco, nigdy nie przeczytałam wszystkich postów. Z tego miejsca po prostu wylewa się literatura pchana przez pasję. Może troszkę popadam w patetyczny ton, jednak zajrzyjcie tam. Nie tylko recenzje, ale cytaty, fragmenty, wywiady, wszystko w stylu... retro. Albo raczej pełne literatury, której ludzie nie zapomną przez wieki.
Autorów owych jedenastu blogów zapraszam serdecznie do zabawy. :)
Edith: Napisałam tego posta bardzo dawno temu. Gdy Lekturki jeszcze istniały, gdy można było je czytać i się zachwycać. Lekturki (czyli jeden z zamkniętych, lecz świetnych blogów) już nie działają, nawet adres nigdzie nie prowadzi. Dlatego też zrobiło się w jedenastce skromne miejsce i zastanawiałam się nad nim długo, jednak będzie podzielone na dwie osoby, dwa młodziutkie blogi:
Magiczny zakątek
Prowadzony przez gimnazjalistkę (13 lat, dobrze pamiętam?), a już wypracował sobie pewien styl. Oparty na emocjach, co ważne. Moje ukochane książki przeplatane tam są powieścidłami za którymi nie przepadam, a ja po prostu lubię sobie patrzeć, jak autorce nigdy nie dość starych, zapomnianych książek.
Szelestem
Ile ten blog ma? Miesiąc? Autorka to kolejna gimnazjalistka, jeszcze troszkę chwiejnie pisząca, jednak jakie ona książki czyta! Lem, Kapuściński, Sapkowski, Lee.
Zobaczycie, jeśli obydwie blogerki nie wpędzą się w podążanie za blogowymi modami to to niedługo będą to jedne z lepszych blogów. :)
***
Przykro mi, że nie starczyło miejsca dla wszystkich, że nie zmieściło się tak wiele blogów, które chciałabym pokazać. Jednak za każdym razem dziwię się krytykującym blogosferę - mamy naprawdę dużo wspaniałych blogów! Wystarczy znaleźć sznureczek, Kasia opisywała wspaniałe,ja pokazałam wam piękne. I wszyscy uwielbiają czytać!
Kochana Mery!
OdpowiedzUsuńeM ma mało czasu, bo pisze pracę licencjacką i w ogóle ostatni rok studiów licencjackich jest ble! (eM zostało 7 stron do napisania) i wpadła tak przelotem do Mery i zobaczyła, że Mery tak pięknie o eM napisała, że eM baaardzo dawno czegoś tak miłego o sobie/ swoim blogu! eM dziękuje, eM jest zaszczycona i w ogóle eM powie w swoim stylu <3 <3
Aż eM pójdzie napisze posta! O!
Mery ściska kciuki i wierzy, że eM sobie poradzi. eM dzielny człowiek jest przecież. Co nie zmienia faktu, że eM posta nie napisała. :p Ale dobra, niech eM przeżyje ten czwartek co jest niby jeszcze przed GNW i coś napisze. Może być o GNW :D
UsuńOjejku, moje serduszko urosło trzykrotnie!
OdpowiedzUsuńSpadła na mnie teraz sesja, ale jak tylko wygrzebię chwilę, to się dołączę.
To strasznie się cieszę i czekam. :)
UsuńWiele świetnych blogów, na które warto zaglądać. :)
OdpowiedzUsuńNie inaczej ;)
UsuńAż się przeraziłam jak niewiele z tych blogów kojarzę... Jest to m.in. Beznadziejnie Zacofany w Lekturze czy Kochajmy książki. Chociaż w sumie to powód do radości - wiele wartościowych stron mam do odwiedzenia w dzisiejszy wieczór :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i Tobie się spodobają, bo niewątpliwie są warte uwagi :)
UsuńKiedsy wroce do tego postaw i odwiedze wszystkie!
OdpowiedzUsuńDzięki za pokazanie nowych miejsc, w których mogę powędrować:) Pakuję umiejętność analizy i wyobraźnię do głowy i wyruszam w podróż! < tu zakłada z powrotem kapelusz, odwraca się i macha na pożegnanie, nie patrząc chwilowo za siebie> :)
OdpowiedzUsuńBędzie miła! I inspirująca! :)
UsuńDziękuję, że wspomniałaś o Zaciszu. To bardzo miłe. Cieszę się, że to co robię na blogu jeszcze kogoś poza mną samym interesuje. Przeżywam teraz trudny okres, co zresztą niestety widać na blogu. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni, wrócę do świata żywych i wtedy chętnie przyłączę się do zabawy :)
OdpowiedzUsuńZnakomitych blogów jest bardzo dużo. W miarę możliwości zaglądam, czytam, często zazdroszczę :) Podoba mi się sposób w jaki piszesz o odkrytych przez Ciebie książkach, ulubionych autorach. Często zaglądam i czytam. Kilka razy chciałem nawet napisać w komentarzu, że mi się podobało, że myślę podobnie, ale w końcu rezygnowałem :)
A ja liczę, że wrócisz tak "na pełen etat". A ja wreszcie przeczytam Lolitę i będę mogła bloga w pełni docenić ;)
UsuńI dziękuję za miłe słowa o Krainie :)
Pozdrawiam!
Kilka blogów znam z tej listy i lubię odwiedzać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Myślałam, że już wszyscy nominowani zapomnieli, albo zakopali gdzieś w pamięci tamten wpis, a tu proszę, jaka miła niespodzianka! Dziękuję za miłe słowa o mnie i za udział w zabawie :-) I cieszę się, że polecasz sporo znajomych i fajnych blogów :-)
OdpowiedzUsuńTak przed chwilą przeszukałam Twojego bloga - to już rok minął! Ale to strasznie przyjemne jest, tworzyć takie wpisy, więc nie mogłam sobie odmówić :)
UsuńMam wrażenie, że coś mnie ominęło, bo wpisu u Kasi zupełnie nie pamiętam albo go przegapiłem w swoim zapracowaniu:) W każdym razie dziękuję za miłe słowa. Mój regał wygląda dużo mniej szlachetnie niż ten na zdjęciu. Oprawy głównie miękkie, choć faktycznie starawe :)
OdpowiedzUsuńEch, jedno wyobrażenie mniej. Chociaż ta kolorowa seria PIW, którą kiedyś pokazywałeś na blogu może konkurować z książkami ze zdjęcia ;)
UsuńKolorowych i mniej kolorowych serii mam więcej, ale to jednak nie to samo, co stylowa biblioteka ze starymi oprawami :)
UsuńBędzie w punktach, bo jestem ścisłowcem (podobno), który o wszystkim zapomina.
OdpowiedzUsuń1.To jest ogromnie przydatny post. Ogromnie. Zaraz będę klikać, sprawdzać i czytać. Oczywiście, znam część tych blogów, lubię i czytam bardziej lub mniej regularnie (raczej mniej - ja już bardzo niewiele rzeczy robię regularnie), ale zawsze warto odkryć je na nowo. A te, których jeszcze nie znam, poznać.
2. Dużo razy zastanawiałam się, czy tobie w ogóle chce się później czytać te moje dziwaczne teksty, jak już wszystko wiesz :D I bardzo się cieszę, że ci się jednak chce. To jest chyba taki nawyk, że rozgłaszam wszem i wobec, co czytam, oglądam i co jest cudowne, wskutek czego otoczenie, które się tym interesuje nie ma żadnej niespodzianki. Może to też dlatego, że w tym otoczeniu jest niewiele osób, a moi rodzice wydają się być zmęczeni moim milczeniem przeplatanym słowotokiem na tematy popkulturalne (już niedługo moja mama zacznie rozpoznawać aktorów - pracuję nad tym).
3. Dziękuję, że o mnie wspomniałaś. To bardzo miłe i trochę takie... Podnoszące? Szczególnie teraz. Chociaż aktualnie jest mi strasznie głupio, bo trochę się rozminęliśmy - Brulion i ja. Trochę jestem w kropce. Ale to już temat na dłuższy wywód, nie w Krainie.
4. Samą zabawę musiałam usunąć z mojej ruiny umysłu, bo pamiętam szczątkowo. ;)
1. A to się cieszę.
Usuń2. A to dobrze, że teraz wiesz.
3. A proszę. Jak napiszesz, to i ja c coś zdradzę :D
4. A dlaczego dokładnie?
Dziękuję za podrzucenie tylu ciekawych stron, jak tylko uporam się z maturą, koniecznie nadrobię zaległości. ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem, co napisać, a Ty nawet nie wiesz, jak wielką przyjemność mi sprawiłaś, bo nie sądziłam, że ktokolwiek zwróci większą uwagę na mój malutki, niewiele znaczący blog, a co dopiero, że zwróci na niego uwagę już teraz! Wracam po dwóch dniach, a tu taka miła niespodzianka! Cieszę się, naprawdę się cieszę i trochę się też obawiam, że coś sknocę czy popsuję... Ale nieważne. Bardzo dziękuję za te wszystkie słowa, za polecenie innych blogów i wielką dawkę motywacji do działania! :D I wybacz mi tę chaotyczność, ale chciałam pomieścić moją radość w tym skromnym komentarzu, i mam nadzieję, że mi się udało! :)
OdpowiedzUsuńa) Ile blogów! Będę czytać, czytać, czytać! Oczywiście jak tylko znajdę czas, bo Kinga jest ostatnio bardzo zabiegana, nie wie gdzie ręce wsadzić. A i jeszcze chemia czeka, później historia, a potem „Opium w rosole”. :>
OdpowiedzUsuńb) W czerwcu (dokładnie szesnastego) będzie 14! :D
Aż się zdziwiłam jak zobaczyłam tu Magiczny zakątek (dobra – zadławiłam się prawie herbatą ;)).
c) Dziękuję, że napisałaś „młodziutkie blogi”. Chyba wiesz jakie to dla mnie pocieszające. :3
d) Staram się nie podążać za modą, zawsze jakoś ją omijałam, i mam nadzieję, że nadal tak będzie. :)
e) Chętnie wezmę udział w zabawie. :)
P.c :*
Droga Mery,
OdpowiedzUsuńOgromnie ucieszona z zauważenia,
I pełna wdzięczności za pochlebny opis,
Przesyłam pozdrowienia.
Widziałam ten post już wcześniej, ale chciałam zajrzeć tu jeszcze raz, na spokojnie. Bo muszę przejrzeć te wszystkie blogi, które polecasz, a nie miałam ostatnio w ogóle czasu.
OdpowiedzUsuńPamiętam ten post u Kasi, ale jakoś zupełnie wyleciał mi z głowy. Fajnie, że to odkopałaś. I bardzo dziękuję za miłe słowa. I jestem zaskoczona, że pamiętasz mnie ze starego bloga, a w dodatku wymieniasz konkretną recenzję.
Pozdrawiam :)
Ojej, dziękuję za miłe słowa! Z opóźnieniem, bo rzadko odwiedzam blogosferę, przepraszam (szkoła zajmuje większość mojego czasu).
OdpowiedzUsuńNieustannie się dziwię (i jednocześnie jestem bardzo wdzięczna!), że ktokolwiek czyta te moje wypociny.
Poprzeglądam teraz polecone przez ciebie blogi (te, których jeszcze nie znam), a wieczorem przygotuję (spróbuję) podobny post/podstronę, znam kilka wspaniałych blogów niewymienionych powyżej. :)
Uściski!