O ulubionej... ("Władca Pierścieni" J.R.R.Tolkien)

Tej książki, tego postu, tych słów, tych myśli nagromadzonych nie powinno tutaj być. Są bowiem dzieła o których na blogach już się nie pisze, o których recenzje kusili się tylko ci pierwsi, zaraz na samym początku, nie wiedząc co ich czeka, czego mogą się spodziewać. Ja wiedziałam, że mierzę się z czymś co pozyskało serca milionów, co przytłacza swoją objętością i w tych zabieganych czasach jest wielkim wyzwaniem.

"Władca pierścieni". Czy jest jeszcze jakiś mól książkowy, który nie zna tej książki? Co ja mówię, raczej księgi, wielkiej, epickiej, oszołamiającej stylem, bohaterami i akcją? Zapewne. Jednak ze swojej strony chciałabym teraz do tych niepewnych, niezdecydowanych, wiecznie zabieganych, zaczytanych w innych książkach szepnąć słówko: Nie czekajcie, nie zwlekajcie. Ta wspaniała książka. A jeśli jeszcze się wahacie... Cóż, wierzę, że ta księga na was poczeka.

Lecz co ona robi tutaj? W skromnej Krainie Andersena, trochę speszonej wizytą takiego gościa? Chciałam po prostu by pozostał jakiś ślad po mojej pierwszej wyprawie do Śródziemia. Po przeprawach przez góry i doliny, błądzeniach w Mordorze, wizytach w Rivendell.

Jest to bowiem jedna z tych książek, których już się nie zapomina, do których teraz się wraca, odwiedza i czerpie z nich wszystkiego co najlepsze. Pełna przepychu słownego, misternie utkanego obrazu świata, wspaniałych postaci i przygód.
Dziękuję za tak piękną książkę, za ulubionego Pippina i wspaniałego Aragorna. Za ukochanego Gandalfa i Froda. Za całą Drużynę pierścienia. Za entów, których wielbię chyba nawet bardziej niż elfów (a na pewno wielbię inaczej i za co innego), piosenki i najeżoną niebezpieczeństwami drogę.

Dobrze, że był ktoś taki jak Tolkien.
Dobrze, że istnieje takie miejsce jak Shire i Lórien.
Dobrze, że istnieje Śródziemie.
Dobrze, że historia Jedynego Pierścienia ze wszystkimi pieśniami, opisami, bohaterami i przygodami czeka na mnie cały czas i wciąż mogę odkrywać ją na nowo...

Bo...
"Dla nas, żyjących w paskudnym, zmaterializowanym i pozbawionym romantyzmu świecie  możliwość powrotu do czasów heroicznych przygód, barwnych, przepysznych i wręcz bezwstydnie pięknych opowieści jest czymś niezwykle ważnym" 
C.S.Lewis

"Władca Pierścieni" J.R.R.Tolkien, wyd.Muza (wydanie trzytomowe), 2002, tł.Maria Skibniewska