Znów się nazbierało? Tak, ale taka już chyba moja dola (bardzo przyjemna zresztą). Tym razem stosik skromniejszy niż zwykle, lecz wywołujący taką samą radość jak wielkie stosika.
Od dołu:
„Brulion Bebe B.” – od kilku lat cierpliwie kolekcjonuję Jeżycjadę. Kolejny tom i teraz od całości dzielą mnie tylko cztery książki. Krok po kroczku i będę miała wszystkie! :D
„Konklawe” – uwielbiam kryminały, więc tego nie mogłam przegapić, wygrana u Maćka.
„Strzeż się psa” – kolejny kryminał z serii ABC, tym razem od pani Magdy z wydawnictwa Oficynka. Recenzja TUTAJ.
„Dom sióstr” – odkąd kupiłam uśmiech nie schodzi mi z ust. Książka zapowiada się naprawdę ciekawie, mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu. A poza tym mam kolejną książkę z Listy marzeń!
„Godzina pąsowej róży” – pierwsza książka która ma nade mną przewagę. Tym razem to nie ja decyduję, czy odłożę ją w połowie, czy zrównam z błotem. Nie przeczytałam jej w dzieciństwie (nie było w bibliotece) i czuję się doprawdy strasznie. Teraz muszę to nadrobić, ale gusta już nie te, nie podobają mi się opowieści, które kiedyś wręcz połykałam. Jednak przeczytać ją muszę i mam nadzieję, że mi się spodoba.
„Niewidzialne miasto” – książka wypożyczona spontanicznie, gdy poszłam do biblioteki po „Miasto Kości”. Oczywiście książki Pani Clare nie było (cała seria jest w czytaniu), ale za to było to. Poza tym wspomniane jest na okładce o miastach Majów, więc chętnie wzięłam. Zapowiada się trochę dziecinnie, ale co mi szkodzi spróbować?
„Ksiądz Rafał” – kolejna spontanicznie wypożyczona powieść. Książka zbiera pozytywne opinie na prawie każdym blogu, więc postanowiłam sprawdzić czym oni się tak zachwycają.
„Sto dni samotności” – polecone przez koleżankę, zapowiada się ciekawie.
„A.B.C.” – zakupiłam zmobilizowana przystąpieniem do projektu Na tropie Agathy. Już przeczytane, niedługo recenzja.
„Cień wiatru” – perełka na stosie. Już nie mogę się doczekać kiedy zacznę czytać.
A to przemiła nagroda od Sardegny. Książkę wygrałam w konkursie. Musze tylko dodac, że nie wszystkie "umilacze" się zachowały...