Autor: Alyson Richman
Wydawnictwo: Bukowy las
Liczba stron: 304
Rok wydania: 2012
Ocena: 8/10
Vincent van Gogh jest jednym z tych malarzy, o których świat już nie zapomni. Zapisał się na kartach historii złotymi literami i trudno będzie go z wyprzeć. Chyba każdy kojarzy nieśmiertelne „Słoneczniki” czy wzbudzający po części współczucie i zachwyt „Autoportret”?
Jednak życie wielkiego artysty nie było tak kolorowe jak barwy dominujące na obrazach namalowanych pod koniec jego życia. Nie zaliczało się nawet do tych znośnych. Zakład dla obłąkanych, ucięte ucho, a przede wszystkim – bieda.
Ten, kto spodziewa się, że w „Zakochanej modelce” spotka właśnie te szczegóły zawiedzie się srodze. Na początku poznajemy Marguerite – córkę lekarza van Gogha. Kobietę zamkniętą w sobie, wychowaną w odosobnieniu, żyjąca w strachu przed ojcem, nie mająca tyle silnej woli by mu się sprzeciwić. Kobietę, która ma już niedługo stać się ostatnią muzą jednego z największych malarzy…
Czytając tę książkę miałam wrażenie, że to nie van Gogh miał być na pierwszym planie, a właśnie ona. I wcale mi to nie przeszkadzało, co więcej dodawało smaczku tej powieści.
Cudowne opisy przyrody, uczuć targających główną bohaterką, których w książce nie brakowało bledną przy samych postaciach. Główni bohaterowie, czyli Maguerite, Vincent i wbrew pozorom doktor Gachet to jak dla mnie świetnie wykonana robota. Charaktery przejrzyste, a jednocześnie dość tajemnicze. Świetnie opisane. Pani Richman ma lekkie pióro, które od razu zaczaruje czytelnika.
![]() |
Portret doktora Gacheta |
W trakcie lektury moje myśli kotłowały się i napierały jedna na drugą. Wiedziałam, jak się skończy, wiedziałam, że nie będzie dobrze. Jednak mimo wszystko miałam nadzieję… Bo w „Zakochanej modelce” van Gogh nie jest tylko psychicznie chorym artystą. Jest człowiekiem krwi i kości, czującym, można by rzec normalnym z nutką ekscentryczności ( i świetnie opisanym, jak podkreślałam wyżej). Byłam nim oczarowana.
Co dziwne, osobą denerwującą mnie czasami była Marguerite – kobieta o charakterze tak różniącym się od mojego, tak bierna mimo targających nią uczuć, że czasem aż nieznośna. Jednak nie mnie oceniać jej życie…
źródło zdjęć 1 2
Za książkę dziękuję wydawnictwu Bukowy Las