Książka, którą byś poleciła osobie o wąskich horyzontach myślowych
Zawsze myślałam, że wszystkie książki (no niektóre młodzieżówki połowicznie, powiedzmy) poszerzają nasze horyzonty. Z każdej pozycji możemy coś wynieść i tak do nich podchodzę. Oczywiście, czytam dla przyjemności, jednocześnie zastanawiając się, rozmyślając, wyciągając z niej wnioski.Dlatego chcąc coś polecić osobie o wąskich horyzontach myślowych kazałabym jej czytać, tak po prostu. Dla przyjemności i jednocześnie by dawało do myślenia. A potem można myśleć o jednej książce - dopasowanej oczywiście do gustu danej osoby.
Książka, która przyniosła ci wielką przyjemność, ale wstydzisz się przyznać, że ją czytałaś
Moje gusta się zmieniają, na niektóre książki patrzę teraz z przymrużeniem oka, jednak żadnej z nich się nie wstydzę. Za to czasem biorą mnie wyrzuty sumienia, bo NIE PRZECZYTAŁAM danej pozycji.
Książka, która przyniosła ci wielką przyjemność, ale wstydzisz się przyznać, że ją czytałaś - takiej, której się wstydzę chyba nie ma, ale na pewno są takie, którym się dziwię, że je czytałam. ;)
OdpowiedzUsuńJa także często mam wyrzuty sumienia, że czegoś nie przeczytałam, albo kiedyś nie skończyłam. Teraz czytam do końca wszystkie książki i nigdy żadnej się nie będe wstydzić. Trzeba czytać jak najwięcej i poznawać nowe gatunki :)
OdpowiedzUsuńTe pytania w całym rankingu są chyba najtrudniejsze, ale świetnie z nich wybrnęłaś ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba też nie mam książki, której bym się wstydził, chyba że żałował, to już bardziej. A co do pierwszego prawie się zgadzam.
OdpowiedzUsuńMam podobnie, jak Ewa - wstydzić się nie wstydzę, ale czasem żałuję zmarnowanego czasu, bo nic nie wniosły, nie poszerzyły mojej wiedzy, nie rozbudziły wyobraźni... a pomyśleć, że w tym czasie mogłam czytać coś, co rozwija...
OdpowiedzUsuńŚwietnie poradziłaś sobie z odpowiedziami :)
OdpowiedzUsuńfakt, niektóre z tych pytań są dość... dziwne i czasami nie wiadomo, jak wybrnąć i na nie odpowiedzieć; widzę jednak, że sobie poradziłaś :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
A ja mam taką książkę, której się wstydzę;) To "Zmierzch". Kiedy to czytałam, miałam 17 lat i książka po prostu mnie zachwyciła. Teraz mam do niej inny stosunek..;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja odpowiedź na pierwsze pytanie. Jeżeli chodzi o pytanie drugie - uważam, że wstydzić się mogą ludzie, którzy nie czytają w ogóle. Osoby, które często sięgają po książki mają ogromny wybór, czeka na nich wiele pozycji, jednak myślę, że czasami najlepiej przekonać się samemu jaka dana książka jest. Jedna osoba może ocenić książkę bardzo źle, twierdząc, iż jest chłamem, a drugiej osobie dana pozycja spodoba się i nie będzie wstydziła się tego, iż przeczytała ją. Każdy ma inny gust i nie powinien wstydzić się tego, że czyta, nawet jeżeli jego wybory nie są pochwalane przez innych. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, poradziłaś sobie świetnie :) Niektóre pytania są, najprościej mówiąc, dziwne i czasem trzeba nieźle pogłówkować, żeby znaleźć na nie odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńGenialna odpowiedź na pierwsze pytanie :) Co do drugiego - też się nie wstydzę, że czytałam jakąś książkę. Mogę się sobie dziwić, zastanawiać się co w niej widziałam, uznać, że teraz bym jej kijem nie tknęła, ale czemu wstydzić?
OdpowiedzUsuńJa też się nie wstydzę, bo czytam to co lubię. I jak można się wstydzić książki
OdpowiedzUsuńkrąży pewna zabawa [kolejna] wśród blogowiczów, do której i mnie zaproszono, jednym z warunków jest typowanie osób dalej... zatem zgodnie z zasadami zabawy informuję, że
OdpowiedzUsuńzostałaś oTAGowana
szczegóły w mojej ostatniej notce o tu:
http://magicznyswiatksiazek.blogspot.com/2012/05/blogowa-zabawa-otagowani.html
Muszę w końcu wziąć udział w tej zabawie:)
OdpowiedzUsuńJa także nie wstydzę się czytania, wręcz przeciwnie!
Również uważam, że nie należy się wstydzić tego, co się czyta ;)
OdpowiedzUsuńTe oba pytanie wydają mi się odrobinę dziwne. To pierwsze wg mnie można nawet odebrać jako obrazę, ale za to ogromnie spodobały mi się Twoje odpowiedzi. :)
OdpowiedzUsuńChyba nie umiałabym odpowiedzieć na te pytania...
OdpowiedzUsuńTeż mam tak czasem, że źle się czuję z tym, że nie doczytałam jakiejś książki.
OdpowiedzUsuńNigdy się nie wstydzę, że coś przeczytałam. Cieszę się z każdej książki, którą dane było mi poznać. Raczej wstydzę się tego, że czegoś nie przeczytałam. ;)
OdpowiedzUsuńWybrałam Cię do zabawy oTAGowani - jeśli będziesz miała ochotę wziąć udział, zapraszam :)
OdpowiedzUsuń