Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 30 dni z książkami. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 30 dni z książkami. Pokaż wszystkie posty

30 dni z książkami - odsłona XXIV-XXX

Książka, która okazała się jednym wielkim oszustwem
Po w miarę normalnych pytaniach schodzimy na coraz to bardziej skomplikowane, zagmatwane, o których nie wiadomo co myśleć. Bo jak książka może okazać się oszustwem?Kiedy? Albo jestem jakaś niekompetentna, niedouczona, albo za mało książek w życiu przeczytałam, żeby któraś z nich okazała się oszustwem....

Ulubiona autobiografia/biografia
Tutaj zdecydowanie i bez zbędnych wyjaśnień: "Marysieńka Sobieska" Boya. (recenzja)

Jednak na Marysieńkę zdecydowałam się nie licząc tych wszystkich pięknych, czasem zbeletryzowanych, brutalnych i przejmujących książek o ludziach żyjących, walczących, ukrywających się w czasie II wojny światowej ("Dziewczynka w zielonym sweterku", "Złodziejka książek" itp.) Proszę wziąć to pod uwagę.


Książka, którą chciałabyś przeczytać, a jeszcze nie jest napisana
A dokładniej, która nie jest jeszcze dokończona, czyli kolokwialnie mówiąc pisze się. Chodzi tu o "McDusię" pani Musierowicz. Najprawdopodobniej będzie w sprzedaży na jesieni (taka informacja mieści się przynajmniej na stronie wydawnictwa...), więc nie mogę się doczekać...


 Książka, którą byś napisała, gdybyś umiała
Hmmmm....

 Książka, której przeczytania bardzo żałujesz
Jest kilka takich książek. Między innymi: "Paulina.doc" . Szkoda czasu na tę pozycję, dodatkowo strasznie się denerwowałam przy jej czytaniu.


Autor, którego omijasz
Po lekturze wyżej wspomnianej "Pauliny.doc" szerokim łukiem omijam książki Marty Fox. (chociaż wcześniej czytana "Kaśka Podrywaczka" była całkiem całkiem, więc nigdy nie mówię nigdy)


Autor, którego wszystkie książki czytasz
Zdecydowanie Jan Costin Wagner (jak na razie za dużo się nie naczytałam....), Małgorzata Musierowicz, Marcel Pagnol, Lucy Maud Montgomery.... Mogłabym tak jeszcze trochę wymieniać

KONIEC.
Dobiłam do mety wyzwania 30 dni z książkami, więc już niedługo zapraszam na kolejną recenzję.

30 dni z książkami - odsłona XXII-XXIII


Ulubiona seria wydawnicza
Zdecydowanie, od dawna, z pozdrowieniami dla Autorki: Jeżycjada. A dlaczego? Wychowałam się na tej serii. Uwielbiam poszczególnych bohaterów, na różnych etapach życia kolejni z nich byli mi najbliżsi (Tygrysek, Natalia, Julia...), gdy mam gorszy dzień sięgam na półkę gdzie pyszni się te 16 tomów (dwóch mi brakuje...).

Ulubiony romans
Choć współczesnych romansów raczej nie czytam, to wprost przepadam za takimi klasykami jak książki sióstr Bronte, Jane Austen, czy "Romeo i Julia". Jak już chyba wiecie,  z tych cenię sobie najbardziej ukochane "Dziwne losy Jane Eyre" (a polski tytuł zawsze mnie powala). Dlaczego? Kiedyś na pewno Wam opiszę jak to z Jane i panem Rochesterem u mnie było...

30 dni z książkami - odsłona XX-XXI

Książka, którą byś poleciła osobie o wąskich horyzontach myślowych
Zawsze myślałam, że wszystkie książki (no niektóre młodzieżówki połowicznie, powiedzmy) poszerzają nasze horyzonty. Z każdej pozycji możemy coś wynieść i tak do nich podchodzę. Oczywiście, czytam dla przyjemności, jednocześnie zastanawiając się, rozmyślając, wyciągając z niej wnioski.Dlatego chcąc coś polecić osobie o wąskich horyzontach myślowych kazałabym jej czytać, tak po prostu. Dla przyjemności i jednocześnie by dawało do myślenia. A potem można myśleć o jednej książce - dopasowanej oczywiście do gustu danej osoby.

Książka, która przyniosła ci wielką przyjemność, ale wstydzisz się przyznać, że ją czytałaś
Moje gusta się zmieniają, na niektóre książki patrzę teraz  z przymrużeniem oka, jednak żadnej z nich się nie wstydzę. Za to czasem biorą mnie wyrzuty sumienia, bo NIE PRZECZYTAŁAM danej pozycji.

30 dni z książkami - odsłona XVII-XIX


Twoja ukochana książka, która już nie można kupić
 Żyjemy w takich czasach, że kupić można praktycznie wszystkie książki,  a ja jestem takim rocznikiem, który tych zaginionych raczej nie czytał i nie miał okazji się w nich zakochać, dlatego pytanie jest bardzo trudne. Jednak od dawna marzy mi się książka, która co prawda kupić można jednak po takich cenach i tak rzadko, że dla mnie jest niedostępna. To "Pani z Cranford" E.Gaskell


Książka, dzięki której zmieniłaś zdanie na jakiś temat
Jak by to powiedział Bardzo Doświadczony Przez Życie Człowiek, jestem w takim wieku, że poglądy zmieniam bardzo często, mój umysł cały czas się kształtuje. Czy to prawda, nie wiem, jednak co do samej zmiany, moje poglądy przybrały trochę inny tor po lekturze "Małgorzata Gutkowska-Adamczyk rozmawia z czytelniczkami Cukierni pod Amorem" (a raczej w jej trakcie).

30 dni z książkami - odsłona XVI-XVII



Ulubiona książka, którą sfilmowano*
Kilka ubiegało się o tę jedną i jakże pożądaną przez wszystkich pierwszą pozycję (m.in. "Diabeł ubiera się u Prady", "Skazani na Shawshank"), jednak wygrały (znów ex aequo) dwie książki, których film jest mi równie bliski jak wersja papierowa. To...
"Duma i uprzedzenie" z 2005 roku. Pierwsza ekranizacja ubóstwianej przeze mnie powieści, którą miałam okazję obejrzeć. Keirę bardzo lubię i jak dla mnie w roli Elizabeth była na prawdę dobra. Pan Darcy wypadł trochę gorzej, niektóre zdarzenia nie zgadzały się zawsze z moimi wyobrażeniami, jednak mimo wszystko film zajmuje szczególne miejsce w moim sercu.
"Zielona mila" - książkę uwielbiam, Hanksa mniej, jednak nie wyobrażam sobie, że ktoś inny niż Tom mógłby zagrać Paula. I tak to nie ona jest tu przecież najważniejszy, a przesłanie, a pokazanie prawdy, a uczucia, a nasza Zielona Mila...


Książka, którą sfilmowano i zrobiono to źle
Zazwyczaj nie oglądam filmów na podstawie książek (chociaż trochę się znalazło) i za wielkiego pola manewru nie mam. Jak na razie jedyny film jaki mi przychodzi do głowy to "Kłamczucha" na podstawie powieści M.Musierowicz. Wersję papierową bardzo lubię (jak wszystkie tej autorki), więc po filmie spodziewałam się CZEGOŚ, a zostałam z niczym. Nie porywa, nie czaruje, więc analogicznie NIE POLECAM.

30 dni z książkami - odsłona XIV-XV

Książka, która powinna się znaleźć na obowiązkowej liście lektur w szkole średniej
Jak dotąd moje kontakty ze szkołą średnią ograniczały się do osób, które do takowej chodzą. Pojęcie o ich lekturach mam raczej marne. Poza podstawowym Sienkiewiczem, Nałkowską pojęcia nie mam co oni tam czytają, jak również chyba nie znam za wiele książek odpowiednich do omawiania na lekcjach polskiego, dlatego od głosu się wstrzymam.

Ulubiona książka traktująca o obcych kulturach
Wybór jest jak na razie prosty i jeden: Rio Anaconda.Wiem ile kontrowersji wywołuje autor (którego zresztą nie lubię), wiem, że niektórych jego wypowiedzi nie da się nawet tolerować, jednak to, jak opowiada o życiu Indian zaczaruje chyba każdego. Ani Pawlikowska, ani Wojciechowska nie przekonały mnie tak jak on.

30 dni z książką - odsłona XII - XIII





 Książka, która tak wycieńczyła Cię emocjonalnie, że musiałaś przerwać jej czytanie lub odłożyć na jakiś czas.

Wybór (jak zawsze przy tym wyzwaniu) jest strasznie trudny. Nie czytałam jeszcze żadnej książki, która by mnie tak poruszyła, że po prostu MUSIAŁAM przerwać czytanie. Jednak są książki z których tematyką po prostu na początku musiałam się oswoić. To "Krucha jak lód" i "Bez mojej zgody" Jodi Picoult.




Najukochańsza książka z dzieciństwa
Bezsprzecznie i na zawsze "Dzieci z Bullerbyn". Chyba nie muszę wyjaśniać po raz kolejny, dlaczego?



30 dni z książką - odsłona X-XI




Pierwsza książka przeczytana przez Ciebie
Pamięć jak wiadomo, zawodna jest i za Chiny nie przypomnę sobie pierwszej samodzielnie przeczytanej książki. Jednak tu z pomocą przyszła moja mama, która donosi, że najprawdopodobniej tą pierwszą ukochaną był "Żuk" Jana Brzechwy.



Książka, dzięki której zaraziłeś się czytaniem
Takiej nie ma i nie będzie. Jestem tym samym beznadziejnym przypadkiem co Kasiek.



30 dni z książkami - odsłona VIII i IX


Mało znana książka, która nie jest bestsellerem, a powinna nim być.

Bestseller raczej nie kojarzył mi się z niczym dobrym. Nie cierpię, wchodząc do każdej księgarni natykać się na jedną i tę samą książkę, w internecie czytać same pozytywne recenzje, a na koniec rozczarować się, bo dana pozycja to tylko dobra powieść - nic więcej. Jak przed chwilą sprawdziłam, całkiem słusznie, bo:

Bestseller (z ang. "najlepiej sprzedający się") – książka lub inne wydawnictwo, które dzięki tematowi, sposobowi ujęcia, szczególnej aktualności lub innym czynnikom uzyskuje w pewnym okresie największą popularność i najwyższe nakłady, niejednokrotnie niezależnie od swej wartości artystycznej.*

Jednak zdarzają się bestsellery, których wartości artystycznej nie można wiele zarzucić.Do takich grona powinny dołączyć (pamiętajcie, całkiem subiektywnie!) dwie książki: "Milczenie" J.C.Wagnera i "Siostrzyca" J.Hardinga (recenzje tu** i tu)




Książka wielokrotnie przez Ciebie czytana

Wiele jest takich książek, bo do każdej, która zostawiła jakieś miłe wspomnienie uwielbiam wracać. Jednak rekordy chyba biją odwieczne "Dzieci z Bullerbyn" (o tym, jak ostatnio do nich wracałam tu)


*źródło
**Proszę mieć wyrozumiałość dla tej "recenzji". Pisałam ją całe wieki temu.

30 dni z książkami - odsłona VI



Książka, przez którą trudno przebrnąć
Bardzo często książka ma początek przez który trudno przebrnąć, jednak po jakimś czasie akcja zaczyna interesować, wszystko się układa, strony same "lecą" (tak było z "Marzeniem Celta"). Jednak ostatnio czekam na ten moment, czekam i nie mogę się doczekać. A co czytam? "Pachnidło" P.Suskinda. Jak na razie trudno jest mi przebrnąć przez tę książkę, chociaż sama fabuła przyznaję - świetna. I to na właśnie tę pozycję padnie dziś mój wybór.



30 dni z książkami - odsłona IV i V


Książka non-ficiton, której czytanie sprawiło Ci niekłamaną przyjemność
Niestety praktycznie nie czytam non-fiction, więc tym razem powstrzymam się od odpowiedzi.

Książka, przy której płaczesz
Nie ma wielu takich książek. Nigdy nie byłam typem rozczulającej się osoby. Nie płakałam czytając "Oskara i panią Różę", "Złodziejkę książek", "Bez mojej zgody". Przeżywam je wszystkie bardzo głęboko, jednak żadna nie wywołała łez. Jedyna książka to: "Na koniec świata" Marcina Ludwickiego. Piękna , króciutka, o walce z rakiem u dzieci. Podobna do Oskara a jednocześnie różniąca się diametralnie.
Wywołuje takie uczucia, że nikt nie może przejść obok niej obojętnie.Do dziś myśląc o niej czuje dreszcze.

źródło

30 dni z książkami - odsłona IV

 

Książka, która przypomina Ci o domu

Pytanie przyznaję, dość skomplikowane, bo z własnego domu dopiero za jakiś czas wyfrunę. Dlatego nie mam książki którą oglądam ze łzami w oczach, wspominając dzieciństwo. Jednak jeśli sięgnąć do moich szczenięcych lat to chyba najbardziej pamiętam "Podróże doktora Dolittle" i przede wszystkim słuchowisko na podstawie tej książki, które podobnież umiałam na pamięć.
To właśnie ten cieniutki tomik, zniszczony (odziedziczony po mamie) i zaczytany sprawił, że zaczęłam marzyć o podróżach, że zapragnęłam odkryć te wszystkie lądy i przede wszystkim, że postanowiłam nauczyć się mowy zwierząt. A jeśli przy okazji miałabym ocalić niewinnego człowieka - pasuje mi to bardzo!

30 dni z książkami - odsłona III


Książka, która Cię kompletnie zaskoczyła.

Tym razem wybór był łatwiejszy. Książka przy której co chwila wytrzeszczałam oczy ze zdziwienia to "Trzynasta opowieść" D. Setterfield. Kupiłam ją przypadkiem, będąc na wakacjach, na jakimś straganie z używanymi powieściami, gazetami, poradnikami - słowem z tym co właściciel uznał za makulaturę.
Wzięłam na plażę i oniemiałam. Zdecydowanie spodziewałam się czegoś innego. Innego stylu, prowadzenia narracji, jakiejś lekkiej powieści, czegoś o różnych książkach. Dostałam pomieszanie kryminału, horroru, miłości do książek, tajemnicy. Ogółem miło wspominam. (Jednak to zdecydowanie nie książka na plażę!)

30 dni z książkami - odsłona II



Książka, którą lubisz najmniej.
Wybór po raz kolejny był trudny, bo z natury chociaż męczę książkę kilka tygodni to i tak zawsze umiem powiedzieć o niej coś dobrego na koniec. Jednak w przypadku "Moja siostra jest gwiazdą pop" było troszkę inaczej. Sięgnęłam po nią, gdy już dawno wyrosłam z młodzieżówek, licząc nie wiem na co.
Trochę naiwna, za bardzo amerykańska, nic nie wnosząca w życie. Jak dla mnie: bleee. Jednak kielich goryczy przepełniła frustracja, gdy zobaczyłam,  że czytałam już inne książki z tą bohaterką, a dopiero pod koniec to skojarzyłam. I myśli:"Tak banalne, że ja już nie pamiętam nawet głównej postaci"? Okropność!
Jednak wiem, że  niektórym może się spodobać, szczególnie młodszym osobom. Nie jest to zła książka, ja po prostu lubię ją najmniej.

30 dni z książkami - odsłona I


Witajcie!
Akcja o której pisała Prowincjonalna Nauczycielka zatacza coraz to szersze kręgi. Ja również postanowiłam się przyłączyć, chociaż dopiero po dłuższym namyśle;)


Dzień 1 - ulubiona książka.
Zaczynamy od chyba najtrudniejszego pytania, bo jak wiadomo, każdy mól książkowy takich książek ma co najmniej kilka. Dlatego odrzucając wszelkie czytadła musiałam wybrać pomiędzy "Dumą i uprzedzeniem" Austen, "Milczeniem " Wagnera, "Dziwnymi losami Jane Eyre" Bronte, "Kubusiem Puchatkiem" Milne, "Zieloną milą" Kinga, "Szaleństwami panny Ewy" Makuszyńskiego i "Błękitnym zamkiem" Montgomery. Tu utknęłam. Z całym szacunkiem, ale ja nie mogę wybrać jednej. Dlatego teraz szybko wpiszę "Szaleństwa panny Ewy", żeby się nie rozmyślić. Jednak wszystkie z wyżej wymienionych cenię na równi.
Książka Makuszyńskiego to takie lekarstwo na gorsze dni, przyjaciel który umie pocieszyć, powieść, która sprawia, że życie staje się jaśniejsze.